Dla mnie podstawą anarchizmu jest moja wiara w człowieka, w to, że każdy człowiek jest wartością samą w sobie, a co za tym idzie, każde ograniczenie narzucane na jego wolność przez jednostkę bądź grupę jest pogwałceniem jego praw.
To co stanowi o człowieku to jego rozum, zdolność do wyboru własnej ścieżki życia wyznaczonej przez rozsądek. Z tego wynika, iż rząd jest jednocześnie niemoralny i zbędny. Niemoralny, ponieważ u jego podstaw leży przemoc, zbędny gdyż każdy człowiek jest zdolny do samodzielnego kształtowania swego losu.
Ekonomia rynkowa jest nie tylko najefektywniejszą metodą do osiągnięcia prosperity, ale i stylem życia.
Kapitalizm opiera się na wzajemnej zgodzie. Transakcja zawarta pod wpływem przemocy to nie kapitalizm, a grabież. Kapitalizm to prawdziwa demokracja, składająca władzę w ręce zwykłych ludzi, a nie w łapy politycznych elit. Pieniądze są środkiem korzystania z tej władzy.
Idea rządu jest przeciwieństwem kapitalizmu. Jest ona oparta na odmiennej koncepcji człowieka, w myśl której człowiek musi być kontrolowany a niektórzy ludzie – to jest politycy – wiedzą lepiej niż inni. Rząd zaprzecza istnieniu racjonalnych istot, tym samym w dalszej perspektywie zagraża egzystencji człowieka.
Ponadto rząd niczego nie produkuje, to jednostki wytwarzają w ramach rynku dobra, które rząd zawłaszcza.
Historia wskazuje nam konsekwencje istnienia zarówno państwa jak i kapitalizmu. Przez wieki ludzie współdziałali ze sobą dokonując za pomocą pieniędzy bądź też bez nich wymian handlowych. W miarę wolne społeczeństwa cieszyły się dobrobytem, podczas gdy tyranie pogrążały się w ubóstwie. Tak np. rozwój Europy, był możliwy nie dzięki plądrowaniu kolonii, ale dzięki relatywnie wolnej gospodarce.
Z drugiej strony, cóż lepiej ilustruje „skuteczność” państwa niż II Wojna Światowa? Taka rzeź i takie zniszczenie może być dokonane tylko przez państwo. Tylko „dzięki” rządom trzymającym swych obywateli na muszce karabinów mogło dojść do tak bezprzykładnego marnotrawstwa ludzkiego życia i dóbr materialnych. W wolnym, kapitalistycznym świecie, taka tragedia nie mogłaby się wydarzyć: destrukcja nie przynosi zysków.
Konkludując: koncepcja człowieka jako racjonalnej istoty będącej wartością samą w sobie implikuje najwyższe prawo człowieka – prawo do pozostawienia w spokoju. Wszystkie inne są jego konsekwencją. Prawo to nie oznacza, iż wszyscy ludzie będą wyizolowanymi pustelnikami. Ponieważ ludzie są racjonalni, będą oni ze sobą pokojowo współdziałali. A ponieważ racjonalne istoty mają też poczucie moralności, będą działały moralnie – nie potrzebują praw mówiących im co jest dobre, a co złe.
Thord Swedenhammar
thords@anarchism.net